Od Samanty CD. Stiles (12)

Od Samanty CD. Stiles

Zaśmiałam się cicho.
- Milutko - mruknęłam i odwróciłam się w jego stronę zarzucając mu ręce na kark.
- Mój Rudolf - powiedział i złączył nasze usta
- Mój Idiota - zaśmiałam się cicho
naglę usłyszałam donośne chrząknięcie, a kiedy się odwróciłam zobaczyłam Nathana.
Kurdekurdekurrdekurde....
- Hej - uśmiechnęłam się nerwowo
- Cześć - powiedział twardo mój brat podchodząc bliżej, a z mojej twarzy zniknął uśmiech
- Co tu robisz ? - spytał chłopak łapiąc moją rękę i ściskając ją lekko
- Przyszedłem pogadać z Sam - rzekł patrząc się na Stilesa
No tak, przecież miałam z nim pogadać i oprowadzić go po akademii.
- Stiles spotkamy się później, dobre ? - spytałam odwracając się w stronę chłopaka
- Ok - wzruszył ramionami
Stanęłam na palcach i złączyłam nasze suta wyszeptując ciche ,, będę tęsknić. ''.
- Ok. To pa ! - pomachałam mu na pożegnanie i wyszłam z Nathanem na zewnątrz.
- Co to ma być ? - spytał, gdy tylko zamknęłam drzwi
- To. Stiles - uśmiechnęłam się niewinnie
- I dlaczego miziacie się na moich oczach ?
- Po pierwsze my się nie miziamy - zmrużyłam oczy - A po drugie nie wiedzieliśmy, że tam jesteś. Gdybyśmy wiedzieli nie narazilibyśmy się na taka rozmowę. - powiedziałam twardo
- Fantastycznie. - mruknął
Wywróciłam oczami.
- Masz zamiar się wkurzać ? - spytałam, kiedy byliśmy w stajni
Chłopak wydał z siebie zmęczone westchnienie.
- Przepraszam, ale po prostu wkurzyłem się, jak zobaczyłem was....
- Dobra, dobra. Mój gorylu - zaśmiałam się i pokazałam bratu całą okolicę
- No to pa - powiedziałam i przytuliłam Nathana, a następni wróciłam do pokoju Stilesa
- Heeeej ! - krzyknęłam rzucając się chłopakowi na szyję
- Cześć, księżniczko - uśmiechnął się i złączył nasze usta
- Wiesz ? Chyba przyzwyczaję się do tego przezwiska - powiedziałam i schowałam twarz w zagłębieniu jego szyi

< Stiles ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga!