Od Nathana Cd. Klaudia (1)

Od Nathana Cd. Klaudia

Boże. Rodzice uznali, że Sam jest tak dobrze w tej Akademii, że mnie też postanowili przysłać. Siedzę teraz w jakimś aucie i czekam aż dojedziemy do miejsca, w którym nikogo nie znam. nie ma tam zapewne imprez, a ludzie to zwykłe nerdy. Polecam...
- Nathan - usłyszałem głos taty - Dojechaliśmy - oznajmił
Wysiadłem z samochodu i wyjąłem walizkę.
- No to cześć tato - posłałem mu lekki uśmiech i pomachałem mu na pożegnanie, a następnie poszedłem do swojego pokoju się rozpakować.
Kiedy skończyłem była już 15:30. Uznałem, że fajnie byłoby się z kimś zapoznać.
Zapukałem do jakiegoś pokoju. Drzwi otworzyła mi wysoka dziewczyna, o bursztynowych oczach. Miała na sobie biały crop-top oraz jasne długie spodnie z wysokim stanem
- Co jest ? - zapytała, najwyraźniej zdezorientowana
- Tak sobie chodzę i uznałem, że fajnie byłoby kogoś poznać - wyszczerzyłem się i wparowałem jej do pokoju.
- A może jakieś ,, Cześć '' ?
- Siemaneczko ! - powiedziałem rzucając się jej na łózko
Usiadłem na środku i oparłem się o ścianę
- Dobra - dziewczyna wydała z siebie zirytowane westchnienie i kontynuowała: - Jestem Klaudia.
- Nathan. Miło mi - rzekłem i ponownie się położyłem
- Czy byłbyś tak miły i zszedł z mojego łóżka ?
- Ok - rzuciłem i przeniosłem się na czarny, skórzany fotel
- tam są drzwi - dziewczyna pokazała dłonią wyjście
Uniosłem kciuki do góry i uśmiechnąłem się.
- Możesz iść, ja poczekam...

< Klaudia ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga!