Od Michaela Cd. Amanda (4)

Zaśmiałem się pod nosem.
- Nie martw się, obronie cie - posłałem jej oczko
- Super, a gdzie będe spać ?! - wzniosła teatralnie ręce ku górze udając oburzenie
- Możesz tutaj - poklepałem miejsce obok siebie - Jutro jest niedziela, możemy zrobić sobie noc filmów - wyszczerzyłem się
- Ok, ale jeśli włączysz mi kolejny horror to osobyście wystawię cię na ten ciemny korytarz - zagroziła i usiadła obok mnie
Zacząłem od jakiś komedii, a potem dramat. Była już 4:20, a Am już spała, więc włączyłem sobie kolejny odcinek The Walking Dead na słóchawkach, a dziewczynę przykryłem kołdrą. Usiadłem obok niej i wciągnąłem się w serial.
Kiedy zobaczyłem, że jest 6 odłożyłem laptopa, wziąłem koc z szafy i położyłem się na krańcu łóżka.
***
Obudziło mnie szturchanie w ramie.
- Miki ! Jet już 10:30 ! - usłyszałem nad sobą głos Amandy
- Mhmm... - mruknąłem zakrywając głowę poduszką, aby uchronić się przed rażącym światłem
- Miko ! - krzyknęła zabierając mi kołdrę.
- Ej ! - powiedziałem podnosząc się
- Wstałeś - wyszczerzyła się, a ja wywróciłem oczami

< Amanda ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga!