Dzisiaj była sobota, więc w końcu miałem dzień wolny od zajęć. Podniosłem się z łóżka, wziąłem z szafy czarną koszulkę, czarne jeansy i poszedłem pod prysznic.
Kiedy wyszedłem ubrałem się i przeczesałem włosy pozostawiając w artystycznym nieładzie.
Usiadłem na łóżku wpatrzony w telefon, kiedy naglę usłyszałem dźwięk otwieranych drzwi. Przeniosłem wzrok na wejście do pokoju i ujrzałem wysoką, szczupłą dziewczynę o rudych włosach i nieprzeciętnej urodzie.
- Przepraszam, chyba pomysliłam pokoje. - powiedziała i już chciałam wychodzić, ale ją zatrzymałem
- Spoko. - odparłem i podszedłem do drzwi - Jestem Michael, ale wolę Miki - uśmiechnąłem się wystawiając rękę w stronę dziewczyny
- Amanda - uścisnęła mi dłoń
- Masz ochotę na przejażdżkę ? - zaproponowałem
< Amanda ? :3 >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz