Od Rose Cd. Ridian

Od Rose Cd. Ridian

Idąc wzdłuż majestatycznej góry usłyszałam cichy krzyk, a następnie zsuwając się śnieg. Nie zdążyłam zareagować i już byłam nim przysypana.
Odkopałam się i stanęłam na swoich łapach próbując nie zejść tam z zimna. otrzepałam się i obróciłam słysząc kroki za sobą
- Wszystko okej ? - doszedł do mnie melodyjny wilczy głos
- Tak, tak - mruknęłam podchodząc bliżej - Wcale nie zdycham tutaj z zimna - wyszczerzyłam się - Jestem Rose
- Ridian - odparł
- To twoja sprawka - spytałam wskazując na dość dużą kupkę śniegu obok nas
- Możliwe - wywrócił oczami podgwizdując
Wydałam z siebie zmęczone westchnienie.
- Co powiesz na spacer ? - zaproponował z uśmiechem
- Masz zamiar wrzucić mnie do stawu, czy raczej podpiec na grillu ? - zaśmiałam się pod nosem
- Nie smakuje mi wilcze mięso, jakie takie mdłe się wydaje - mruknął i razem skierowaliśmy się w stronę góry
Usiedliśmy na krawędzi, najpierw sprawdzając czy na pewno się nie zapadnie.
- Więc... Ridian. Co tutaj robiłeś ? - spytałam przenosząc na niego wzrok

< Ridian ? ^^ >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga!