Krew zawrzała mi w żyłach, gdy na ostatniej prostej dodałem gazu, wyciągając z mojej ukochanej maszyny wszystko, co możliwe. Przekroczyłem linię mety jako pierwszy. Z szerokim uśmiechem zsiadłem z motoru i zdjąłem kask. Podszedłem do mężczyzny, z którym założyłem się o miniony wyścig, a ten wręczył mi kopertę z odpowiednią sumą. Schowałem ją do wewnętrznej kieszeni swojej skórzanej kurtki i ponownie wsiadłem na motor. Odpaliłem go i wraz z chłopakami skierowałem się w stronę domu jakiegoś kolejnego bogatego dzieciaka, który urządzał tamtego dnia imprezę. Odwiedziny w jego domu planowaliśmy już od dobrych kilku dni, głównie ze względu na to, iż był on niezwykle popularny wśród miejskich szych.
Zatrzymaliśmy się pod domem, z którego słychać było głośną muzykę. Wraz z moimi towarzyszami wkroczyliśmy do środka, robiąc przy tym niemałe zamieszanie. Podszedłem do barku, przy którym zamówiłem piwo. Zabrałem napój i oparłem się o próg drzwi, wychodzących na ogródek. Kręciło się tam wiele seksownych kobiet, które wręcz rozbierały mnie wzrokiem. Wywróciłem oczami, przenosząc wzrok na taflę wody. Kątem oka dostrzegłem wyróżniającą się z tłumu białowłosą, siedzącą na skraju basenu. Ubrana była w czarny strój z białymi wstawkami. Idealnie komponował się on z jej naturalną opalenizną.
Usiadłem obok niej i odstawiłem piwo obok siebie.
- Cześć, jestem Christopher. - Wyciągnąłem rękę w jej stronę. - A ty?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga!