Padding a Margin

0 | Skomentuj

http://starnet.mw.lt/images/Cssname/Sample21

tatuże

0 | Skomentuj
51ad0ae9d8549aan-291112-sqm-tattoo-332.jpg (1280×1280)
Kamil_Czapiga_2013_Tattoo_216.jpg (602×900)
1368126855619.jpg (620×929)
filing_images_0b3e7a801a3d.jpg (605×408)

xddd

0 | Skomentuj
tumblr_nsvn8wXkQ01rkbtbso2_500.gif (500×623)

follow_the_path_by_enchantedwhispersart-d52vlvn.png (600×728)
forgotten_promises_by_phatpuppyart-d58josi.jpg (400×534)

MC_Ezgi_eyuboglu34759_2048.jpg (400×600)

Lwy

0 | Skomentuj
http://kamilionheart.deviantart.com/art/Erick-282842571

http://kamilionheart.deviantart.com/art/Szade-i-Toba-327095829

http://kamilionheart.deviantart.com/art/Ragnar-347603026

http://kamilionheart.deviantart.com/art/XX-313980931

Od Luke Cd. Katy

0 | Skomentuj
- Spoko - powiedziałem, a kąciki moich ust uniosły się delikatnie ku górze, kiedy zobaczyłem moją szarlotkę z lodami.
- Dosłownie pochłaniasz ją wzrokiem - odparła ironicznie dziewczyna patrząc się na mnie, jak na idiotę.
- Cicho bądź. Wcale nie - zmrużyłem oczy patrząc się na dziewczynę, a następnie pomogłem, a raczej przejąłem od kelnerki talerz z moim jedzonkiem. ( <3 )
Zacząłem jeść, nie zwracając uwagi na dziewczynę stojącą nade mną z szerokim uśmiechem. Często tu bywam i niestety dziewczynę tę znam. Zawsze słyszę miliony szeptów, kiedy wchodzę do kawiarni i zawsze to ona mówi najgłośniej, jakby chciała abym wszystko słyszał.
Wywróciłem dyskretnie oczami i podniosłem wzrok.
- Tak ? - zmarszczyłem brwi
- Chciałabym się tylko zapytać...
- Przepraszam, ale nie mam teraz czasu - rzekłem wskazując na dziewczynę siedzącą przede mną - Jakby pani jeszcze nie zauważyła jestem tu z kimś.
Dziewczyna obdarzyła jeszcze Kate nienawistnym spojrzeniem i odeszła patrząc się na swoje szponiaste tipsy.
Wydałem z siebie westchnienie pełne ulgi.
- Nawet nie wiesz, jak ci dziękuje, że tu jesteś - powiedziałem patrząc się uradowany na dziewczynę
- Do usług - uśmiechnęła się nieśmiało.

< Katy ? :3 >

Od Christiana Cd. Lily

0 | Skomentuj
Patrzyłem się w przerażone oczy dziewczyny, próbując coś z nich wyczytać, co wcale nie było proste, gdyż idealnie się maskowała.
Przekrzywiłem głowę wlepiając zdziwione ślepia w dziewczynę. Naglę brunetka odwróciła się i zaczęła biec w stronę wyjścia z lasu. Lekko zdziwiony podążałem za nią wzrokiem, aż do chwili, kiedy uświadomiłem sobie, że gdy kończą się drzewa pojawia się ruchliwa ulica.
Podniosłem się i szybko przebiegłem dzielącą nas odległość. Dziewczyna wybiegła na ulicę, a ja znalazłem się tuż przed prawie rozjeżdżającym ją samochodem zatrzymując go łapami.
Szybko oddychając zmieniłem się z powrotem w człowieka.
Przeniosłem lekko wystraszony wzrok na brązowooką. Stała przede mną kompletnie blada i pozbawiona jakichkolwiek emocji.
Przeprosiłem kierowcę gestem ręki, a następnie objąłem dziewczynę w talii i wróciłem do lasu.
- Wszystko dobrze ? - spytałem kładąc jej dłoń na ramieniu i krzyżując nasze spojrzenia. W odpowiedzi usłyszałem głuchą cisze.
Wydałem z siebie zmęczone westchnienie. Przymrużyłem powieki i ponowiłem pytanie. Na marne.
- Jak się nazywasz ? Albo podaj chociaż adres, gdzie mam cię doprowadzić - poprosiłem u kresu cierpliwości, jednak brunetka dalej milczała. Nie była już blada, jednak wyglądała, tak, jakby nie mogła niczego powiedzieć.
Obszedłem ją i wyjąłem z krzaków mój plecak, który zawsze tam chowam, w razie awaryjnej sytuacji.
Właśnie nadarzyła się awaryjna sytuacja.
Wyjąłem z torby zeszyt i długopis, który podałem dziewczynie.
- Napisz jak się nazywasz i gdzie mieszkasz - poinstruowałem widząc zdziwione spojrzenie dziewczyny na sobie.
Po chwili oddała mi kartkę z kilkoma zdaniami:
Lily.
Mieszkam niedaleko stąd, więc miło będzie, jak mi potowarzyszysz.

Nie mógłbyś czasem zmienić się wcześniej w człowieka, Wilczku ?
Zaśmiałem się pod nosem czytając ostatnią linijkę tekstu.
- Dobra, niech ci będzie, chociaż nie lubię, jak kobiety prowadzą. Kieruj - wyszczerzyłem się w jej stronę, a następnie szedłem za nią krok w krok, co chwile zmieniając jej kurs, aby wyprowadzić nas z lasu.

< Lily ? :3 >

Od Elizabeth

0 | Skomentuj
Uchyliłam powieki czując czyjś wzrok na swoim ciele. Podniosłam się na łokciach i zmarszczyłam brwi widząc służącą. Mała dziewczynka, mająca zaledwie trzynaście lat stała tuż przy drzwiach. Wlepiła wzrok w ścianę za mną.
- Ojciec Księżniczki kazał mi Panią przygotować - powiedziała spuszczając wzrok. 
- Oczywiście - rzekłam pod nosem przeczesując dłonią włosy. Podniosłam się i zaczęłam rozczesywać swoje kruczoczarne włosy, które przy drobnej pomocy dziewczynki udało się upiąć w ciasnego koka.
- Jak się nazywasz ? - spytałam przyglądając się dwóm pięknym sukniom leżącym na moim łóżku.
- Eira, Księżniczko - szepnęła. Moje ciało przeszedł delikatny prąd. Lęk w jej głosie, był prawie namacalny.
- Nie mów do mnie Księżniczko. Wolałabym Eliza.
- Oczywiście, Ksii... Elizo - poprawiła się, a kąciki jej ust uniosły się w delikatnym uśmiechu, który mimowolnie odwzajemniłam.
Podniosłam błękitną suknię, z czarnym gorsetem, gdyż uznałam, że kolor ten idealnie pasuje do moich oczu. 
Gdy byłam już gotowa wyszłam z komnaty i spokojnym krokiem skierowałam się do sali, w której mój ojciec przyjmuje gości. Król Włoch miał za chwilę pojawić się na dworze, aby podpisać pomiędzy nami pakt Włosko-Francuski.
Gdy drzwi do pomieszczenia otworzyły się ujrzałam kilka stołów zastawionych wykwintnym jedzeniem. Jak zawsze oczywiście ojciec musiał urządzić huczne przyjęcie na cześć nowego sojusznika.
Rozejrzałam się dookoła szukając mego ojca wzrokiem. Zauważyłam go stojącego przy oknie i stukającego palcami o parapet.
Podeszłam do niego i stanęłam obok.
- Ojcze. Wszystko dobrze ? Nigdy jeszcze się tak bardzo nie denerwowałeś - położyłam mu moją małą dłoń na masywnym ramieniu - Może odpoczniesz ?
- Nie, Kochanie. Król lada chwila zjawi się na dworze.
Jak na zawołanie rozległ się dźwięk trąby, zwiastującej przybycie gościa.

~*~

Moje serce momentalnie przyśpieszyło widząc przystojnego młodzieńca stojącego tuż za gubernatorem. Zmarszczyłam brwi, gdy zauważyłam, że nie ma korony.
Książęta zawsze noszą przecież korony.
- Witaj we Francji, Henryku - zaczął mój ojciec podchodząc do siwiejącego już mężczyzny. - Oto moja córka - Elizabeth - wskazał na mnie ręką. 
- Niezmiernie miło mi Cię widzieć - odparł Król kiwając głową w moją stronę.
- A gdzież jest Twój syn ? - spytał ojciec marszcząc brwi, przez co na jego czole pojawiły się ledwo widoczne zmarszczki.
- Niestety nie mógł przyjechać. Zastąpi go mój najlepszy łucznik, Christian - powiedział przenosząc wzrok na bruneta stojącego za nim - Mam nadzieje, że nie będzie to problem.
- Oczywiście, że nie. Chodźmy do sali obrad. Elizabeth - ojciec zwrócił się w moją stronę - Mogłabyś wskazać Christianowi jego komnatę ? - poprosił, a ja skinęłam głową.
Odwróciłam się mając nadzieje, że chłopak pójdzie za mną, co uczynił z widoczną ulgą. Chyba nie lubił bycia w centrum zainteresowania.
Szliśmy w ciszy przez korytarz, a nasze kroki odbijały się echem przez całą naszą drogę do pokojów gościnnych.
Stanęłam przed drzwiami wskazując je dłonią.
- To jest Twój pokój. Gdybyś czegoś potrzebował służące są do twojej dyspozycji, a z pytaniami zwracaj się do mnie - uśmiechnęłam się delikatnie i spróbowałam go wyminąć, jednak zagrodził mi drogę.
- Chciałabyś zostać ? - wyszeptał mi do ucha, przez co moje ciało przeszedł przyjemny dreszcz.
- Nie. - wydusiłam cofając się - Nie mogę.
- Chcę się tylko dowiedzieć paru rzeczy o tobie. Nic zobowiązującego - wzruszył ramionami zmniejszając odległość między nami. 
- Służący roznoszą plotki. Reputacja Francji ucierpi, jeśli zaczną oni wygadywać niestworzone rzeczy o księżniczce - położyłam mu ręce na klatce piersiowej i delikatnie odepchnęlam - Przepraszam.
Oddaliłam się chcąc zapomnieć o błękitnych szmaragdowych, które ciągle wracały do mojej głowy.





hyhy xd

0 | Skomentuj
tumblr_mi439xJy7T1s2zl32o1_500.jpg (427×640)
tumblr_nxxn0iTIOQ1rabyj8o1_540.gif (540×304)tumblr_inline_nglp1rflcH1qkhoon.gif (500×281)tumblr_mhz4j7X0WM1s5x9hpo1_500.gif (500×250)morning_glory__candy__by_equine_images-d74h104.jpg (900×600)tumblr_myr1nqvvHM1qhodd8o1_1280.jpg (910×1365)5e2f549fa1021546ed34e638ecc7e67d.gif (500×281)r4rKCna.jpg (900×600)tumblr_nt99ieoc6g1ur56czo1_500.jpg (500×332)

Harry i Lily

0 | Skomentuj
tumblr_mu3speeuPS1shnz1oo4_500.gif (500×255)tumblr_myhg8fLRm71sxhowpo1_500.gif (500×278)tumblr_mzpssjej4s1tpb98qo2_500.gif (500×230)a6ea2bd138c070addee7ec3e263271fe.gif (500×500)tumblr_m9wiejtNa71ruftqx.gif (500×278)tumblr_mbf8y1E4wV1rn8cygo1_500.gif (500×281)
0 | Skomentuj

tumblr_lvqlisHZ0C1r5z4sho1_500_large.gif (500×281)tumblr_ngyfy2GC0a1u0j461o1_500.gif (500×222)3210798973_1_2_esXu5nEo.gif (499×274)

Stiles Stilinski

0 | Skomentuj
Link do zdjęcia: 
http://41.media.tumblr.com/3492f46e453b9eb5828c7d9cc6ba388a/tumblr_mvb4k9IFQx1r1shx8o1_500.png
http://41.media.tumblr.com/084b0e6d802ee59585ddd1d0df6a0f0e/tumblr_nhie9mFySN1u1e1kxo2_500.jpg
Imię: Stiles 
Nazwisko: Stilinski
Państwo: Tentativi
Płeć:  Facet
Wiek: 20 lat
Głos: https://www.youtube.com/watch?v=-nbq6Ur103Q
Orientacja: Heteroseksualny
Partner: -
Moc: Potrafi manipulować czyimiś decyzjami.
Stanowisko: Szpieg
Charakter: Czy można opisać książkę po okładce? Jeśli tak to na pierwszy rzut oka wiesz już coś o nim wiesz. Chłopak jest pewny siebie, wie, czego od życia chce i co może osiągnąć. Nauczył się też, że każdy jest zależny od innej osoby. Ciągle jednak uczy się jak to wykorzystać. Nie potrafi siedzieć cały czas w jednym miejscu. Tajemniczy, ale też intrygujący. Można opisać kilka jego cech z wyglądu. Jednak są one kroplą w morzu. Stiles mimo tego, że wydaje się oschłym młodym człowiekiem to potrafi się zatrzymać i udzielić komuś pomocy. To jednak bardzo kłóci się z jego porywczą naturą. W jednej chwili potrafi siedzieć i usypiać z nudów w swoim pokoju, a dosłownie chwilkę później jest gotowy walczyć i zabijać ludzi. Nie boi się śmierci. Należy do osób, które cały czas pokonują swój strach i lęki. Za swoją rodzinę i ukochaną gotów oddać życie. Od kiedy pamiętał chodził własnymi drogami. Mężczyzna potrafi się uśmiechać i żartować, lubi też zawierać nowe znajomości. Nie ma dnia, aby nie ćwiczył, zresztą robi to, od kiedy nauczył się chodzić. Jest bardzo sumienny i honorowy. Jeśli komuś coś obieca to dotrzyma danego słowa. Uwielbia czuć adrenalinę. Stiles nie uznaje porażki, zawsze znajdzie wyjście nawet z najgorszej sytuacji. Zawsze musi stawiać na swoim, chodź ma przebłyski.Wie jak oczarować kobietę. Cały czas nad czymś myśli. Potrafi całkiem nieźle manipulować innymi i kłamać. Ale jeśli przychodzi co do czego potrafi mówić samą prawdę. Nie ważne czy jest bolesna czy nie. Aleks nie przejmuje się tym co robi, on żyje chwilą. Nie żałuje żadnej swojej decyzji. Uważa, że wszystkie były słuszne. Cały czas wspomaga potrzebujących.
Aparycja: Dwudziesto latek mierzy sobie sto osiemdziesiąt cztery centymetry wzrostu. Szczupły, z lekką budową i umięśnionym, elastycznym ciałem. Dzięki temu jest szybki i zwinny i posiada niesamowity refleks. Szatyn z soczyście szafirowymi oczami, których nie sposób nie zauważyć. Jego orzechowe, lekko kędzierzawe włosy średniej długości ułożone są w wiecznym nieładzie. Na jego twarzy widnieje uśmiech, który podkreślają małe dołeczki. Szczupłe dłonie pokryte są paroma bliznami. Białe szramy pokrywają głównie lewą dłoń (jedna z nich ciągnie się od kciuka aż do łokcia). Jeśli chodzi o jego ubiór, to nie przywiązuje do niego specjalnej uwagi. Jego szafa jest wypełniona ubraniami w czarnych i szarych odcieniach, jednak nie brakuje tez kolorów. Najczęściej można go spotkać w tenisówkach, trzewikach lub półbutach, wąskich, szarych lub czarnych spodniach i koszulach flanelowych, które skrycie uwielbia. 
Inne: -
Historia: Jego dzieciństwo ilustrują trzy słowa - Broń, walka, trening.
Od zawsze uczony był samokontroli, zapewne przez wybuchy i agresje ojca. Matka chroniła go przed ojcem, jednak każde kłamstwo ujrzy kiedyś światło dzienne. Gdy Stiles zobaczył, że ojciec podniósł rękę na jego rodzicielkę pobił go i uciekł wraz z matką. Żyli skromnie, aż do chwili, gdy Stilinski stał się dorosłym dziewiętnastolatkiem. Odnalazł ich ojciec i zamordował jego matkę. Chłopak ze łzami w oczach zawiadomił straże, które pojmały mężczyznę. Chłopak postanowił w wieku dwudziestu lat dołączyć do szpiegów i wspomóc państwo.
Kontakt: Kamisiak ( kamilaq1976@gmail.com )

Samanta Watson

0 | Skomentuj
Link do zdjęcia: http://favim.com/media/uploads/images/orig/140310/actress-beautiful-cute-eyes-Favim.com-1470166.jpg
Imię: Samanta
Nazwisko: Blake
Państwo: Eragon
Płeć: Dziewczyna
Wiek: 18 lat
Głos: https://www.youtube.com/watch?v=fuBG_osuqy8
Orientacja: Heteroseksualna
Partner: Brak. ( <--- kropka nienawiści -.- )
Moc: Niewidzialność - Zbyt długo wykorzystywana zdolność może wprowadzić długotrwałe załamanie psychiki.
Stanowisko: Łucznik
Charakter: Jest życzliwie nastawiona do wszystkich ludzi, z jakimi ma styczność i zawsze ma dobry nastrój. Otoczeniu wydaje się wręcz radosna i jej radości życia nie jest w stanie zmącić największe nieszczęście, a jeśli nawet, to na pewno nie na długi czas. Jest osobą bardzo szlachetną i dobrą, gotową do bezinteresownej pomocy nawet tym, których w ogóle nie zna. Jeśli ktoś poprosi ją o wsparcie, można mieć pewność, że mu go udzieli bez względu na to, ile wysiłku będzie ją to kosztować, gdyż dla innych gotowa jest na największe nawet poświęcenia. jej cechą charakterystyczną jest to, że jeśli coś sobie postanowi, to już się tego trzyma, bez względu na okoliczności. Mimo jej życzliwości i dobrego nastawienia jest w pewnym sensie nieufna. Nie wielu ma prawdziwych przyjaciół, zaufaniem dopiero kogoś obdarzy, gdy pozna go bliżej.
Jest inteligentna, lubi się uczyć, ale zamiast siedzieć nad książkami woli coś sama odkryć, przez co lubi podróżować. Nie ulega wpływom.
Aparycja: To dość niska (168 cm nie robi na nikim wrażenia…), bardzo szczupła osoba. Ma nienaturalnie jasną cerę, ach, i nie ukrywajmy, całą karnację. Nie umie się opalić, choć nigdy nie dostaje od tego poparzeń. Wygląda doroślej, niż tak naprawdę jest. Ładny. Lekko zadarty nos, jasne, wypukłe usta, które jako jedyne często maluje. Najczęściej krwistoczerwonymi, ciemnymi szminkami. Ma smukłe, delikatne dłonie z krótko obciętymi paznokciami, które zazwyczaj maluje na czarno, bądź czerwono. Zazwyczaj nosi też kilka pierścionków – najczęściej czarnych z różnymi kamieniami szlachetnymi, które znalazła w szkatułce prababci. Włosy ma ciemne, kompletnie proste. Spróbujesz je zakręcić i utrzyma się to przez więcej niż 20 minut ? Przyjdź do mnie ! Zapłacie ci. Dość długie, sięgające do pasa. Na ogół gustuje w czarnych i białych sweterkach i koszulach. Nie jest zbyt oryginalna, jeśli chodzi o ubiór, lubi po prostu klasyczne ubrania. Odnośnie biżuterii, toleruje tylko gustowne wisiorki i szlachetne bransoletki. Żadne tam tanie kolczyki z wąsami. Najczęściej zobaczysz ją w skórzanych oficerkach, wysokich kozaczkach i pantofelkach na niskim obcasie albo szpilce, bądź po prostu czarnych trampkach.
Inne: 
- Gra na gitarze oraz fortepianie
- Perfekcyjnie strzela z łuku. Nigdy nie chybia.
Historia: Dziewczyna od zawsze wychowywana była przez brata. Od zawsze był on jej jedynym bliskim, gdyż rodzice dziewczyny porzucili ich na pastwę losu. Została dokładnie wyszkolona, dzięki czemu potrafiłaby przetrwać nawet w najtrudniejszych warunkach, niestety los nie chciał tego zaakceptować i odebrał jej jedyną kochając ją osobę. Podczas jednej z podróży jej brat został śmiertelnie ranny, przez co Sami w natłoku myśli uciekła pozostawiając go. Znalazła się w Eragonie, w którym stała się łucznikiem.
Kontakt: Kamisiak ( kamilaq1976@gmail.com )

WTF ?1 XD

0 | Skomentuj
like_a_swan___by_mari_mi.jpg (852×568)

sunset_mist_by_mari_mi-d4iww7y.jpg (800×515)
back_to_the_beginning_by_daughterofthestars.jpg (800×600)
disa_by_boribaby-d2zzsk5.png (1107×722)
from_a_distance_by_wild_hearts.jpg (1280×909)
90b83d0edafaead4ce6c44bb7a70b61b.jpg (736×483)

Uwaga!