Od Michaela Cd. Amanda

Przyciągnąłem dziewczynę do siebie obejmując ją mocno w talii. Ami zacisnęła swoje malutkie palce na mojej koszulce i wtuliła się w zagłębienie w mojej szyi.
Podniosłem ją i zaniosłem do swojej sypialni. Położyłem pod kołdrą zasypiającą już dziewczynę, a sam skierowałem się do łazienki, najpierw zabierając z szafy czarny t-shirt i szare dresy.
Wszedłem pod prysznic pozwalając ciepłym kroplom wody zmyć ze mnie wszystkie emocje.
Kiedy wyszedłem wytarłem się ręcznikiem i przebrałem, a następnie stanąłem przed lustrem przemywając  twarz wodą.
Naglę usłyszałem przeraźliwy krzyk. Wybiegłem z pomieszczenia od razu kierując się w stronę Amandy.
Uderzała pięściami o materac zaciskając mocno powieki. Chwyciłem jej nadgarstki i unieruchomiłem je nad głową dziewczyny.
Ami otworzyła oczy i spojrzała się na mnie przerażona.
- Miki ? - wymamrotała, a ja dopiero teraz zrozumiałem, że wstrzymuje oddech.
- Jestem tutaj, Am - wyszeptałem schodząc z niej i złamując miejsce obok. Objąłem dziewczynę ramieniem przyciągając do siebie ramieniem. - Wszystko jest dobrze, nic ci nie grozi - szeptałem w jej włosy. Złączyłem nasze palce próbując wyrównać oddech.
Naglę nasze spojrzenia się spotkały, a ciało dziewczyny przeszedł dziwny prąd. Nasze twarze dzieliły centymetry.
Połączyłem jej dłoń na pliczku i wpatrzony w jej oczy złączyłem nasze usta w pocałunku.

< Amanda ? Wiem Parrish mnie zabije XD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga!