Od Catherine Cd Olivier

Zarzuciłam mu ręce na kark i namiętnie pocałowałam przewracając na materac.
Usłyszałam piszczenie tuż obok siebie. Oderwałam się do chłopaka i spojrzałam na źródło dźwięku. Piesek stał obok nas i trącał chłopaka nosem.
Wywróciłam oczami i podniosłam się do pozycji siedzącej dalej wpatrując się w oczy chłopak.
naglę mój telefon zaczął dzwonić. Wydałam z siebie zmęczone westchnienie przymykając powieki.
- Kocham cię - mruknęłam dając mu pojedynczego całusa i biegnąc w stronę dzwoniącego telefonu
Na ekranie pojawił się napis Nathan.
- Temu o tej godzinie się na wyznania zebrało ? - szepnęłam pod nosem i odebrałam połączanie
Usłyszałam tylko pojedyncze słowa:  
- Angel, Angelica. Nie... Nie żyje - doszedł do mnie głos brata. Zamknęłam oczu zakrywając usta dłonią
- Nie. - powiedziałam twardo - To nie prawda ! - podniosłam głos, a obraz zaczął mi się rozmazywać.
- Nie żyje, Cath. - rzekł załamany i się rozłączył
Nie.
Upadłam na podłogę przeczesując palcami włosy.
Nie.
- Cath ? - usłyszałam nad sobą głos Oliviera - Co się dzieje ? - spytał siadając przede mną
Pokręciłam tylko głową nie mogąc wydać z siebie żadnego dźwięku.
Podniosłam się i zaczęłam biec przed siebie. Nie wiedziałam gdzie się kieruje.
Po prostu zbiegłam po schodach, wyszłam na zewnątrz i biegłam leśną ścieżką obsypaną śniegiem i do tego jeszcze zaczęło padać.

Naglę znalazłam się na jakiejś górze, z której idealnie widać było jakieś jeziorko. Usiadłam na jakimś kamieniu wpatrując się w rozmazaną taflę wody
- Cath - usłyszałam za sobą aksamitny, męski głos
Obróciłam cię i ujrzałam Oliviera. Chyba. nie widziałam za dobrze, przez łzy.
- Boże -wyszeptał siadając obok mnie i przyciągając do siebie. Wtuliłam się w niego wybuchając jeszcze większym płaczem.
a2fb344a001140b55325a04f (500×315)
- Cath - szepnął chłopak w moje włosy, gdy przestałam na chwilę płakać
- Tak ? - powiedziałam cichutko przenosząc na niego wzrok
- Co się stało ? - spytał
No tak. Przecież mu nie powiedziałam.
- Moja siostra nie żyje - wyznałam i wtuliłam się w zagłębienie jego szyi zarzucając mu ręce na kark.
- Kocham cię - uśmiechnęłam się smutno

< Oli ? Ekhh... Tak depresyjnie XD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga!