Od Mack'a Cd. Sasha

Zaczynało się ściemniać, więc zaproponowałem, że odprowadzę Sashę.
Stanęliśmy przed jej jaskinią z szerokimi uśmiechami.
- Więc... - zacząłem - Spotkamy się jutro ?
- Jasne ! - zaśmiała się wadera - Do widzenia, Mack - powiedziała cichutko i weszła do jaskini
Coś w jej spojrzeniu mi się nie spodobało. Była taka...
Przygaszona...
Chciałem się odwrócić, jednak stanąłem słysząc ciche pociągnięcia nosem. Mój pysk od razu skierował się w stronę jaskini wilczycy.
- Ona mnie zabije  mruknąłem pod nosem i wszedłem do środka
Podbiegłem do Sas i przyciągnąłem ją do siebie.
- Co się stało ? - spytałem
- Nic. - szepnęła i odsunęła się ode mnie - Nie wiem po co wróciłeś
- Widzisz... mam pewne ''magiczne'' zdolności, które wyczuwają stan emocjonalny drugiego wilka - wyszczerzyłem się złośliwie - A tak naprawdę widać to po tobie...
Zapadła pomiędzy nami uciążliwa cisza.
- Jeśli nie chcesz to nie mów. Ja mogę poczekać - puściłem oczko w jej stronę i od wróciłem się kierując do wyjścia.

< Sasha ? :> >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga!